niedziela, 5 lutego 2017

Światło a filozofia....

Światło to nie tylko fizyczne pojęcie, to nie tylko technika....
To pojęcie bliskie także filozofom, którzy przez wieki kształtowali nasze postrzeganie tego zagadnienia.
Jednym z pierwszych filozofów świata antycznego, który zgłębiał wiedzę na ten temat był Platon - analizował on światło i kolor. Jego dzieła stały się podstawą wielu doktryn filozoficznych. Ten grecki filozof  stworzył teorię koloru opartą o światło, odbierane przez nasze oczy. Dla Platona biel była przedłużeniem naszych „promieni" wzroku, natomiast czerń była jej przeciwieństwem. W swoich dziełach pisał o kolorach: białym i czarnym. Oprócz nich, w jego pismach można znaleźć odniesienia do  czerwieni i  koloru „błyszczącego",  które  są przez niego postrzegane jako barwy podstawowe.
Poniżej narysowałem czworościan, który przedstawia filozofię światła w rozumieniu Platona.



Związek światła i ciemności jako bieli i czerni oraz dwie jakże ważne barwy czerwona i błyszcząca tworzą każdy z narożników tego czworościanu. Można stwierdzić, że to właśnie Platon zapoczątkował „kojarzenie kolorów” ze sobą. Białemu odpowiada eter czyli świat skutków, czerwonemu - ogień, niebieskiemu - powietrze, zielonemu - woda, a żółtemu - ziemia...

Filozof, zauważa również, że kolory wyglądają inaczej w różnych porach dnia i różnie w odmiennym sztucznym świetle.

Arystoteles, również badał sposób postrzegania barw względem światła dziennego. Uważał, że każda z barw składa się z odpowiedniego stosunku bieli (światło) i czerni (ciemność). Według Arystotelesa ciemność i światło są „nie-barwami”, pomiędzy którymi znajdziemy pięć czystych barw: karmazynową, fioletową, ciemnozieloną, ciemnoniebieską i żółtą. Badacze doszukują się połączenia owych siedmiu kolorów z muzyczną oktawą – bo, co ciekawe, Apollo był nie tylko bogiem światła ale również bogiem poezji i muzyki.

Najbardziej rozwinięte prace badawcze dotyczące światła prowadzili w renesansie Leonardo da Vinci oraz Leon Battista Alberti - architekt i teoretyk. Wróćmy do Leonarda - ten wybitny człowiek renesansu nie tylko był zafascynowany światłem ale badał je bardzo, bardzo dokładnie. Jako pierwszy opisał zjawisko kolorowych cieni oraz zwrócił uwagę na związek odległości źródła światła od wielkości i sposobu padania cienia. Leonardo stworzył również swój zestaw barw podstawowych, który składał się z 6 barw. Pierwszym z kolorów prostych był biały, następnymi były kolory: żółty, zielony, niebieski, czerwony i czarny. Obydwu włochów zainteresowała analiza tęczy, każdy pracował intensywnie nad odkryciem nowego znaczenia, symboliki barw.



Pitagoras jako filozof i matematyk sklasyfikował barwy za pomocą podstawowych figur geometrycznych. On również przyporządkował kształty i kolory właściwością muzycznym. Już w Antyku uważano, że figury geometryczne mają powiązanie ze skalą muzyczną i barwami.

Jedną z ciekawych teorii, jeśli chodzi o analizę barw w ujęciu muzycznym, wykonał Aleksandr Skriabin. Ponieważ nie był malarzem lecz kompozytorem i pianistą rozpatrywał on powiązania koloru z muzyką (kolory połączone z nutami). Niestety, jego wizja nie miała możliwości zaistnieć w realnym świecie, a to za sprawą braku optycznego klawesynu czy organów świetlnych.


Jak widać światło to nie tylko materia fizyczna... To nie tylko techniczny aspekt... To pojęcie spędzające sen z powiek filozofom i artystom... Być może dziś, gdy po przeczytaniu tego postu, pójdziesz do teatru zupełnie inaczej spojrzysz na światło w spektaklu…?  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz