czwartek, 7 września 2017

"Kolory Miłości" cz.2 - Sterowanie, oświetlenie i multimedia

Witajcie ponownie!

Dziś w drugiej części poświęconej spektaklowi pt. „Kolory miłości” chciałbym opisać Wam jak wyglądało sterowanie muzyką, oświetleniem i multimediami. Na początek postanowiłem omówić multimedia,  czyli jaka była konfiguracja sprzętowa. Wrócę także do problemów technicznych o których wspomniałem w pierwszej części. 

Projekcje multimedialne użyte w spektaklu były wstępem do poszczególnych części spektaklu:

Projekcja nr 1 dotyczyła miłości rodzicielskiej
Projekcja nr 2 przedstawiała miłość do Boga 
Projekcja nr 3 poruszała temat przyjaźni 
Projekcja nr 4 dotyczyła miłości do pieniędzy 
Projekcja nr 5 poruszała temat miłości do ruchu
Projekcja nr 6 przedstawiała miłość miedzy dwojgiem ludzi
Projekcja nr 7, czyli ostatnia z projekcji, odnosiła się do "Psalmu o miłości"

Oprócz powyżej wymienionych projekcji, w układzie tanecznym do części "Miłość do pieniądza" i w "Kocham ruch" użyte zostały zapętlone loop'y video. Loop'y są darmowe i pochodzą z Videvo, Videezy oraz shutterstock. 

Poniżej zamieszczam zdjęcia ze spektaklu ukazujące jak wyglądały projekcje. 





W pierwszej części wspominałem o kłopotach z brakiem horyzontu, który udało się rozwiązać poprzez zakup białego moltonu oraz o wykorzystaniu naszego projektora kinowego. 

Projektor znajduje się w projektorowni i wyświetla obraz pod odpowiednim kątem. Jak już wspomniałem we wcześniejszym poście, na sztankiecie nr 3 zamontowany został  kinowy ekran. Ekran ten ma specjalistyczna aluminiową konstrukcję, dzięki której powierzchnia, na którą rzucane są projekcje jest prostopadła do rzucanego przez projektor obrazu. Ekran kinowy wraz z konstrukcją waży około 300 kg, a jego opuszczenie i wciągniecie zajmuje około półtorej minuty, dlatego nie został wykorzystany. Oprócz prędkości minusem był fakt, iż znajduje się on zaraz za portalem, przez co tancerkom zostałoby około 2,5 metra głębokości sceny na taniec. Zakupiony biały molton o wymiarach 10x6 metrów spisał się rewelacyjnie podczas testów jako ekran projekcyjny. Horyzont w kolorze białym zamontowany był na 12 sztankiecie, a obraz rzucany z projektora miał stały kąt i wielkość. Konieczne było użycie wyspecjalizowanego narzędzia jakim jest mediaserwer. 

Mediaserwerem jaki wybrałem był produkt Brytyjskiej marki Chamsys. Oprogramowanie MagicHD charakteryzuje się możliwością pracy na 8 warstwach, obsługą multimediów w rozdzielczości Full HD 1920x1080, wbudowaną biblioteką masek, generatorem efektów, regulacją wielkości obrazu i jego geometryzacji. Oprogramowanie MagicHD zostało zainstalowane na komputerze Macbook Pro 13 cali. Został podłączony do projektora poprzez adapter mini display port na HDMI. Komunikacja pomiędzy mediaserwerem, a konsoletą oświetleniową odbywała się z wykorzystaniem protokołu ArtNet.  Wybrałem go, ponieważ jest to produkt marki Chamsys, a więc producenta konsolety MQ300 Pro 2014, na której realizowany był spektakl. Bezpośrednie wsparcie mediaserwera przez oprogramowanie konsolety ułatwiło konfiguracje obu urządzeń oraz późniejsze ich sterowanie i komunikacje. Wykorzystywany content multimediów odpalany był z „ręki”. Miało to na celu  lepsze panowanie nad przebiegiem spektaklu. Oczywiście warto zaznaczyć, że poszczególne ustawienia mediaserwera były zapisane w cue stack’u jako odrębne Cue. Jedynie projekcje wyświetlane podczas układów tanecznych zapisane były w TimeCode’zie .

Oświetlenie:

Pora by omówić system oświetleniowy, którego sercem była konsoleta Chamsys MQ300 Pro 2014. Na potrzeby spektaklu zaprojektowałem i zmontowałem dość zaawansowany plot oświetlenia wykorzystujący w pełni możliwości mechaniki sceny.  Spektakl jest typowym teatrem tańca, dlatego postanowiłem, że wiodącymi kierunkami świecenia będzie oświetlenie kontrowe oraz boczne. W ostatniej części spektaklu kierunkiem dominującym było świecenie z góry prostopadle do powierzchni podłogi. 

Poniżej zamieszczam plot oświetlenia.  



Po raz pierwszy od dawna po macoszemu potraktowałem oświetlenie frontowe. Na potrzeby spektaklu użyłem dwóch opraw inteligentnych VariLite VL1100 W wersji AS dysponującej systemem noży kadrujących. Oprawa ta pracuje na źródle wyładowczym 575 W. Dzięki bardzo dobrej optyce i szerokiemu zakresowi pracy w zakresie od 19 do 70 stopni możliwe było równomierne pokrycie sceny. Urządzenia zostały zawieszone na truss'ie o długości 4m. Kratownica została zamontowana na dwóch ręcznych wyciągarkach łańcuchowy o nośności 2 ton każda. Oświetlenie frontowe dopełniały dwie sztuki 2kW reflektorów typu PC marki Spotlights oraz dwie sztuki reflektorów profilowych ETC serii SourceFour z optyką 25-50 stopni i iris'ami. Wykorzystałem małą ilość opraw do świecenia frontowego, ponieważ biały horyzont "łapał" już odbicia od podłogi. Aby nie rozświetlać za bardzo horyzontu postanowiłem świecić przede wszystkim od boku, z góry i kontrowo. 

VL1100AS pracujące jako oświetlenie frontowe.

Oświetlenie boczne, zwane przedstrzałami, zrealizowane zostało na reflektorach PC 1kW marki Spotlights. Oprawy zostały zamontowane na statywach oświetleniowych po dwa. Jeden znajdował się na wysokości 1.8 m a drugi około 0.5 m nad podłogą. Łącznie wykorzystywałem ośmiu przestrzałów w czterech liniach. Ponadto do dwóch układów wykorzystane zostały również cztery linie przestrzałów górnych świecących pod kątem 30 stopni z  konstrukcji nad sceną w kierunku kulis. Opierały się one na oprawach ETC S4 z optyką 15-30 i 25-50 stopni. 

Jak widać na plocie, konstrukcja zmontowana z belek stalowych i sztankietów jest duża, a ilość opraw zamontowanych jest liczna. Wykorzystałem 9szt. Sunstripów ,8szt. Cameo PixBar600pro, 4szt. Cameo PixBar650 COB (pożyczone) oraz wymienione powyżej profile ETC pracujące jako przestrzały. Natomiast jako oświetlenie efektowne i zalewowe pracowały urządzenia zamontowane na dwóch mostach oświetleniowych- 3szt. VariLite VL3500Q spot, 2szt. DTS XR3000 spot, 2szt. VariLite VLX wash, 2szt. VariLite VL1000 AS i 8szt. DTS Delta 8R. Ostatnimi oprawami jakie zastosowałem były oprawy zamontowane na statywach podłogowych, pracujące po diagonalach 2szt. ADB A56C i 2szt. PC 2kW Spotlights. Dodatkowo pomiędzy czarnym horyzontem a białym zamontowane zostało 6 opraw PAR64 z żarówkami VNSP. Oprawy te zostały wykorzystane w układzie „Modlitwa” aby stworzyć przestrzeń imitując kolumnadę katedry. 

Oświetlenie zamontowane nad sceną.

Podczas spektaklu nie ma bardzo skomplikowanych scen światła, ponieważ nie chciałem odciągać uwagi widza od tańca. Rozbudowane lightshow mogło by tylko przeszkadzać w odbiorze spektaklu. Pomimo tego spektakl opiera się blisko na 100 scenach światła synchronizowanych po TimeCode'zie z muzyką. Ponadto, 20 Cue odpowiada za zarządzanie pracą mediaserwera MagicHD. 

Reżyserka spektaklu, a w niej Chamsys MQ300 Pro 2014 i Mini Wing

Na koniec słów kilka o sterowaniu. Jak już wiemy, sercem systemu była konsoleta MQ300. Wspierał ją Mini Wing wraz z oprogramowaniem MagicQ marki Chamsys. Wing i oprogramowanie zarządzało pracą programu muzycznego Winamp, odbierało kod czasowy oraz retransmitowało po sieci ArtNet do MQ300, gdzie było dekodowane. Ponadto po sieci ArtNet konsoleta główna komunikowała się z mediaserwerem MagicHD, zarządzając jego pracą. Wing poprzez 45 cue zarządzał odtwarzaniem muzyki.  Łącznie do obsługi spektaklu użyto trzech linii dmx/ArtNet. MQ300 zarządzał blisko 1462 kanałami DMX. Całość systemu sterowania dopełniały 4 sztuki spliterów DMX marki DTS i 7szt. regulatorów Philips Strand. 

Pragnę serdecznie podziękować Miłce za zgodę na udostępnienie zdjęć jej autorstwa. Miłka jest dobry duszkiem tego bloga. Dziękuje przede wszystkim za czas jaki poświęcała na korektę wszystkich dotychczasowych postów. Na koniec pragnę podziękować mojej siostrze Ani, która przejęła niełatwe zadanie korekty postów.

Na sam już koniec kilka zdjęć ze spektaklu ;) 









Dziękuje za lekturę i mam nadzieję, że post się Wam podobał ;) 

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Spektakl "Kolory miłości" - kilka słów wprowadzenia. Cz.1

Witajcie po dłuższej przerwie! Od ostatniego wpisu minęło sporo czasu....

Drodzy czytelnicy - chciałbym byście wiedzieli, że nie porzuciłem pomysłu pisania – po prostu zawsze chciałem, by na blogu można było znaleźć wartościowe treści, a takich ostatnimi czasy brakowało... 

Trzy lata pracy na sali teatralnej to ciągła realizacja kolejnych imprez. Podczas wielu z nich tworzę oświetlenie „od zera”. Często kusi mnie by je opisać, podzielić się z Wami moja radością tworzenia, odkrytymi nowinkami, inspiracjami. Niestety, czasem martwię się, że ktoś takie dane może użyć do skopiowania moich pomysłów - dlatego tak starannie wybieram prace, które dla Was opisuję... 

Dziś będzie inaczej. Dlaczego?? Cóż... Dlatego, że jest to produkcja pracowni choreograficznej instytucji, w której pracuję. Tytuł spektaklu oscyluje wokół kolorów miłości, jej różnych odcieni.
To taneczna opowieść o różnych formach miłości takich jak: miłość rodzicielska, miłość do Boga, przyjaźń, która traktowana jest jako jedna z form miłości, miłość do pieniądza,
czy ta najpopularniejsza - miłość miedzy dwojgiem ludzi. Ilość informacji jest tak duża, iż pewnie będę ją podawał w postaci dwóch może nawet trzech części.


Przygotowania do produkcji spektaklu rozpoczęły się w okolicy grudnia 2016 roku, gdy rodziły się pierwsze pomysły. Zaraz na początku pracy pojawił się problem - obiekt, w którym pracuję nie miał odpowiedniego ekranu/horyzontu w głębi sceny oraz pasującego projektora do projekcji wstecznej. Rozwiązanie tego problemu zajęło około trzy miesiące. Zakupiono molton (tkanina bawełniana o gramaturze 300g/m2 impregnowana ogniowo) w kolorze białym, z wykonanymi według specyfikacji punktami montażowymi i tunelem na obciążenie. 

Pierwszy problem rozwiązany! :) Co dalej?? Przecież nie mamy projektora, który mógłby wyświetlić obraz na białej płachcie. 

W sumie to mamy projektor, ale nie umożliwia on projekcji wstecznej. Dysponujemy cyfrowym projektorem kinowym Barco, jest on skonfigurowany do wyświetlania obrazów na ekranie kinowym (ekran kinowy jest zamontowany na sztankiecie nr.3 ). Jeśli wybralibyśmy nasz projektor kinowy do wyświetlania obrazów na moltonowym ekranie (powieszonym na sztankiecie nr 12) to projektor rzucałby dużo większe obrazy (odległość miedzy sztankietem 3 a 12 wynosi 6 metrów).  Rozwiązaniem problemu było użycie mediaserwera (specjalistyczny komputer z dedykowanym oprogramowaniem).  

Podzielę się z wami jeszcze dwoma innymi problemami, które szybko rozwiązałem dzięki moim przyjaciołom oraz kolegom z branży. Pomyślałem sobie, że skoro mamy wielki biały horyzont to idealnie byłoby go wykorzystać, jako horyzont podświetlany w dość równomierny sposób kolorowym światłem zwanym cykloramą.  Tu z pomocą przybyli moi koledzy, którzy użyczyli mi czterech belek ledowych, oraz czterech metrów konstrukcji aluminiowej oraz dwóch wyciągarek.


Powyżej biały molton podczas testów.

Stworzenie oświetlenia do spektaklu to zawsze ciężka praca. Jako realizator i reżyser światła współpracuję z reżyserem, choreografem, scenografem i kostiumologiem. W tym przypadku było trudniej, a to za sprawą tego, że były trzy reżyserki/choreografki. Razem z Paniami, bardzo regularnie współpracujemy od blisko trzech lat także doskonale znam ich gusty i potrzeby.  Część układów użytych w spektaklu znałem już wcześniej ze względu na występy kilku grup podczas różnych imprez. Natomiast kilka nowych układów było dla mnie zagadką do samego końca przygotowań. Podczas całego cyklu projektowania musiałem uwzględniać dwa aspekty. Pierwszym był fakt iż biały horyzont o wymiarach 10m szerokości i 6m wysokości powodował, że na scenie nawet minimalne światło dość mocno rozświetlało przestrzeń. Drugi aspekt - chciałem w dwóch układach zastosować loop’y video, a to spowodowało, że scena musiała być odpowiednio oświetlona. 

Oba wyżej wymienione aspekty spowodowały, że oprawy oświetleniowe musiały pracować ze ściśle określonymi kątami pracy. W związku z dość dużą zajętością sali nie miałem możliwości „wypróbowywać” swoich pomysłów. Głowna koncepcja zrodziła się w przeddzień pierwszej próby do spektaklu - wtedy do premiery zostały cztery dni. 


Pozwólcie, że w tym miejscu zakończę ten wpis, który będzie wprowadzeniem do kolejnej części. 

niedziela, 5 lutego 2017

Światło a filozofia....

Światło to nie tylko fizyczne pojęcie, to nie tylko technika....
To pojęcie bliskie także filozofom, którzy przez wieki kształtowali nasze postrzeganie tego zagadnienia.
Jednym z pierwszych filozofów świata antycznego, który zgłębiał wiedzę na ten temat był Platon - analizował on światło i kolor. Jego dzieła stały się podstawą wielu doktryn filozoficznych. Ten grecki filozof  stworzył teorię koloru opartą o światło, odbierane przez nasze oczy. Dla Platona biel była przedłużeniem naszych „promieni" wzroku, natomiast czerń była jej przeciwieństwem. W swoich dziełach pisał o kolorach: białym i czarnym. Oprócz nich, w jego pismach można znaleźć odniesienia do  czerwieni i  koloru „błyszczącego",  które  są przez niego postrzegane jako barwy podstawowe.
Poniżej narysowałem czworościan, który przedstawia filozofię światła w rozumieniu Platona.



Związek światła i ciemności jako bieli i czerni oraz dwie jakże ważne barwy czerwona i błyszcząca tworzą każdy z narożników tego czworościanu. Można stwierdzić, że to właśnie Platon zapoczątkował „kojarzenie kolorów” ze sobą. Białemu odpowiada eter czyli świat skutków, czerwonemu - ogień, niebieskiemu - powietrze, zielonemu - woda, a żółtemu - ziemia...

Filozof, zauważa również, że kolory wyglądają inaczej w różnych porach dnia i różnie w odmiennym sztucznym świetle.

Arystoteles, również badał sposób postrzegania barw względem światła dziennego. Uważał, że każda z barw składa się z odpowiedniego stosunku bieli (światło) i czerni (ciemność). Według Arystotelesa ciemność i światło są „nie-barwami”, pomiędzy którymi znajdziemy pięć czystych barw: karmazynową, fioletową, ciemnozieloną, ciemnoniebieską i żółtą. Badacze doszukują się połączenia owych siedmiu kolorów z muzyczną oktawą – bo, co ciekawe, Apollo był nie tylko bogiem światła ale również bogiem poezji i muzyki.

Najbardziej rozwinięte prace badawcze dotyczące światła prowadzili w renesansie Leonardo da Vinci oraz Leon Battista Alberti - architekt i teoretyk. Wróćmy do Leonarda - ten wybitny człowiek renesansu nie tylko był zafascynowany światłem ale badał je bardzo, bardzo dokładnie. Jako pierwszy opisał zjawisko kolorowych cieni oraz zwrócił uwagę na związek odległości źródła światła od wielkości i sposobu padania cienia. Leonardo stworzył również swój zestaw barw podstawowych, który składał się z 6 barw. Pierwszym z kolorów prostych był biały, następnymi były kolory: żółty, zielony, niebieski, czerwony i czarny. Obydwu włochów zainteresowała analiza tęczy, każdy pracował intensywnie nad odkryciem nowego znaczenia, symboliki barw.



Pitagoras jako filozof i matematyk sklasyfikował barwy za pomocą podstawowych figur geometrycznych. On również przyporządkował kształty i kolory właściwością muzycznym. Już w Antyku uważano, że figury geometryczne mają powiązanie ze skalą muzyczną i barwami.

Jedną z ciekawych teorii, jeśli chodzi o analizę barw w ujęciu muzycznym, wykonał Aleksandr Skriabin. Ponieważ nie był malarzem lecz kompozytorem i pianistą rozpatrywał on powiązania koloru z muzyką (kolory połączone z nutami). Niestety, jego wizja nie miała możliwości zaistnieć w realnym świecie, a to za sprawą braku optycznego klawesynu czy organów świetlnych.


Jak widać światło to nie tylko materia fizyczna... To nie tylko techniczny aspekt... To pojęcie spędzające sen z powiek filozofom i artystom... Być może dziś, gdy po przeczytaniu tego postu, pójdziesz do teatru zupełnie inaczej spojrzysz na światło w spektaklu…?